- Blog firmowy
- 1 odpowiedź
Ludzie zaczynają swój dzień od zalogowania się na Gmaila, by sprawdzić swoją pocztę, niektórzy robią to jeszcze rano na tablecie bądź telefonie, w łóżku lub toalecie. Kiedyś wychodziło się rano do sklepu po świeże pieczywo, poranną prasę i by odebrać listy ze skrzynki. Czasy jednak się zmieniają. Dzisiaj pocztę sprawdzamy na tablecie, telefonie lub na laptopie, często nie pijąc nawet przy tym kawy, gdyż pijemy ją dopiero w pracy. Jak często zdarza nam się nawet zapomnieć o śniadaniu, żyjemy przecież tak szybko. Dlatego tak ważne dla nas są wszelkie udogodnienia, które starają się nam zaoferować rozmaite firmy, wprowadzając na rynek coraz to nowe aplikacje.
Jesteśmy dosyć leniwi, przyzwyczajeni do wygody, chcemy mieć wszystko już, natychmiast, w jednym miejscu, wręcz podane na tacy. Jako nowe pokolenie jesteśmy niecierpliwi, logować chcemy się tylko raz, bez zbędnych formalności, bez wypełniania miliona pól w formularzach, pragniemy by wszystko było ze sobą powiązane, byśmy logując się do jednego portalu mieli szybko podgląd również na inne. Bardzo byśmy chcieli mieć taką możliwość prosto z Gmaila, jednak jest to niemożliwe, gdyż Google + jest zintegrowane z bardzo małą ilością serwisów, a z tych popularnych jedynie z YouTube’m, dzięki czemu możemy udostępniać filmy, piosenki bądź tutoriale, natomiast każda próba udostępnienia zdjęcia z Instagramu lub Twittera kończy się fiaskiem. Jak każdy doskonale zdaje sobie sprawę w obecnych czasach bardzo popularne jest nawet wstawianie zdjęcia swojego śniadania, więc bez logowania do innego serwisu nie mamy ku temu możliwości. Takie możliwości daje nam za to Facebook, dzięki zalogowaniu się do tego serwisu społecznościowego, jesteśmy w stanie dzięki powiązaniu kont zalogować się jednocześnie do innych portali takich jak Filmweb, Wizaż, Twitter, Instagram i wiele, wiele innych, które odwiedzamy na co dzień.
Do końca chyba nikt nigdy nie zrozumie tego, że do tej pory Google + nie otworzyło się i nie stało się bardziej intuicyjne, a także użyteczne jak to powinno nastąpić w przypadku serwisu społecznościowego.
Dlaczego nadal zamyka się we własnym Googlowskim Ecosystemie? Może ma w planie metodę małych kroczków? Zapewne najpierw nie chciało iść na żadne ustępstwa, jednak czas i ludzie zmusili ich do zmian. Być może sztab ich Prowców zdał im wreszcie sprawę z tego, że społeczeństwo prędzej odrzuci Google + niż pozwoli, aby aż ż tak bardzo ingerowało w ich prawo do ochrony danych osobowych.
O czym mowa? Oczywiście o najbardziej denerwującym wymogu jaki stawia, a raczej do chwili obecnej stawiało nam Google + przy rejestracji. Mianowicie podawanie własnego, prawdziwego imienia i nazwiska i brak możliwości zastąpienia tego pseudonimem. Nagle zgodzili się na zmianę, która jest obecnie najszerzej komentowaną zmianą wprowadzona od lat. Okazało się dzięki temu, że nawet będąc takim gigantem jak Google, kontrolującym znaczną część internetu, ciężko przyciągnąć użytkowników siłą i należy złożyć broń, lub przegrać jedną bitwę, by móc wygrać całą wojnę.
Użytkowników G+ oczywiście przybywa z dnia na dzień, jednak nadal nic nie wróży by portal ten stał się nowym Facebookiem, mimo iż marzy o takim obrocie spraw i ciągle pretenduje to otrzymania takiego tytułu. Jednak faktem jest, że Facebook ma na tym polu nadal niepodzielną władzę i jest wielbiony przez tłumy. Możemy tylko trzymać kciuki za G+, by stało się chociaż portalem numer 2 na świecie, ponieważ uważam, iż Google + ma do zaoferowania bardzo dużo i być może nawet więcej niż inne serwisy społecznościowe, takie jak triumfujący Facebook lub pozwalający na niezwykle krótkie ćwierknięcia Twitter, brakuje mu jednak popularności wśród użytkowników i interakcji z tymi użytkownikami. Ja osobiście jednak nie wierzę w aż takie rozpowszechnienie i popularyzację na wielką skalę, nie mówię, że nie są wartościowi, wręcz przeciwnie, jednak to ich przekonanie o swojej wielkości i brak chęci co do wdrażania zmian stanowią tu największy problem.
Czy istnieje możliwość, że to się kiedyś zmieni? Moim skromnym zdaniem tak! Ale tylko, gdy będą chętni współpracować z innymi serwisami i gdy otworzą się zamiast stać w miejscu. W tej chwili odkąd pojawiła się informacja na Google+ o zmianie ich polityki dotyczącej nazw kont liczba użytkowników wzrasta z każdą minutą. Oby jednak byli to wartościowi użytkownicy, którzy będą mieli na uwadze, że nie wolno podszywać się pod inne osoby, nawet mając większą swobodę przy podawaniu swoich danych. Ponieważ jak wiadomo nie liczy się ilość, ale jakość.
Oby zmiana wprowadzona przez dobrze znanego nam Cesarza Internetu była tylko początkiem wielkich zmian i zaowocowała rozkwitem nowych możliwości.
1 Komentarze
Trudno powiedzie, dlaczego Google zamyka się w swoim ekosystemie. Na pewno mają w tym jakiś ukryty cel. W każdym razie nie wydaje się, aby na dłuższą metę wyszło im to na dobre. Czas pokaże.